Lucy obudziła się przytulona do Natsu. Wstała i wyszła z pokoju. przed tym spojrzała tylko na Natsu zastanawiając się co ten Natsu zrobił. Zeszła na dół po drewnianych schodach. Spojrzała na kuchnie. Koło gazówki stała Erza
Erza: Gdzie Natsu?
Luce: W moim pokoju spokojnie, do niczego nie doszło. Gadaliśmy o walce zeszłego wieczoru.
Erza: Aha, mamy kolejną walkę, król wyzwał na pojedynek. Za tydzień o 13 koło zaku króla
Lucy: co?
Nagle dziewczyny dostrzegły Natsu na schodach, patrzał na Lucy.